Rada Gminy powiedziała "Nie" nowej komisji. Ta miała zajmować się budową dróg osiedlowych

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Krzysztof Łoziński

Rada Gminy powiedziała "Nie" nowej komisji. Ta miała zajmować się budową dróg osiedlowych - Zdjęcie główne

Decyzje o nietworzeniu nowej komisji podjęto na ostatniej sesji | foto Krzysztof Łoziński

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Tarnowo PodgórneRada Gminy nie powoła komisji ds. budowy dróg osiedlowych. Z taką propozycją wyszli rajcy z Klubu Gmina Obywatelska. Ich pomysł przepadł na ostatniej sesji.

Klub Radnych Gmina Obywatelska tłumaczy, że ich zdaniem taka komisja jak najbardziej jest potrzebna, ponieważ niektórzy mieszkańcy gminy na utwardzenie dróg czekają nawet 20 lat. A skala problemu to 170 km dróg gruntowych. - Radni większości uznali jednak, że komisja drogowa nie jest potrzebna i odrzucili naszą inicjatywę  - mówi nam radny Tomasz Kluwak

Powstanie Komisja Infrastruktury Drogowej i Mobilności? Rada Gminy jest na "nie"  

Według pomysłodawców zadaniem Komisji Infrastruktury Drogowej i Mobilności miałaby być opieka nad kilkoma sprawami. Mowa o: 

  • budowaniu i utrzymania „gminnych dróg publicznych i wewnętrznych” oraz towarzyszącej infrastruktury,
  • pozyskiwaniu środków zewnętrznych,
  • planowaniu strategicznym i tworzeniu programów partycypacji mieszkańców.
- Przy czym przedmiotem zainteresowania byłyby wyłącznie drogi wewnątrzosiedlowe, zarówno te mające status publicznych dróg gminnych, jak i te, które należą do gminy, a są formalnie drogami wewnętrznymi. Tak zdefiniowany zakres nie pokrywa się z działalnością żadnej innej komisji - tłumaczy radny Tomasz Kluwak. 

Sprawy z dziedziny „gminnych dróg, ulic, mostów i placów oraz organizacji ruchu drogowego” znajdują się obecnie literalnie w opisie Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego. Odbyłem spotkanie w tej sprawie z przewodniczącym Komisji Bezpieczeństwa i zgodziliśmy się, że nie ma tutaj konfliktu kompetencji. Jednak w celu uniknięcia jakichkolwiek wątpliwości interpretacyjnych, proponujemy dookreślić, że Komisja Bezpieczeństwa zajmuje się po prostu bezpieczeństwem tych dróg, mostów i placów

- dodaje. 

Radny w rozmowie z nami podkreśla, że ich pomysł nie miał w żadnym stopniu podłoża politycznego, tylko dbałość o interesy mieszkańców, stąd też niezrozumienie, dlaczego nie zyskał on poparcia większości radnych. 

T. Kluwak przyznaje, że w listopadzie 2024 roku uzyskał z Urzędu Gminy spis nieutwardzonych dróg gminnych. Zawiera on ponad 380 pozycji, z dokładnie wszystkich sołectw, a całkowita długość to 167.5 km. - Według nowszych informacji, które pozyskuję, liczba ta się raczej zwiększa niż zmniejsza. Przekształcamy kolejne tereny pod osiedla, przejmujemy kolejne odcinki ulic. To się dzieje szybciej niż budowa. Są miejsca, gdzie mieszkańcy czekają na realizację i 20 lat. Z perspektywy takiego mieszkańca, fakt, że gmina zajmuje pierwsze miejsce w rankingach i podejmuje szereg ambitnych inwestycji, jest mniej ważny niż to, że wyjeżdża z domu po dziurawej drodze. Bo to pierwsze 100, 200 metrów od domu decyduje o tym, jak postrzega zarządzanie gminą - podkreśla. 

Lista zadań do wykonania jest długa. Trzeba wybierać najważniejsze inwestycje 

Radnym, który również był przeciwny powstaniu nowej komisji, jest wiceprzewodniczący Rady Gminy Wojciech Janczewski. Jak mówi w rozmowie z nami, nie widzi sensu jej tworzenia.

Tłumaczy, że obecne komisje doskonale zdają egzamin. Przyznaje, że niektórzy mieszkańcy faktycznie długo czekają na budowę drogi, ale wynika to z wielu kwestii. Przede wszystkim, gminny budżet nie jest z gumy, a zadań do wykonania cała lista. Mieszkańcy, jak słyszymy, zawsze mogą się wypowiedzieć na temat planowanych inwestycji. Czasem jest tak, że trzeba wybierać  - budowa kolejnej drogi, czy też inne zadanie. 

Wiceprzewodniczący przypomina, że w ostatnim czasie Gmina wzięła na siebie dwa duże projekty oświatowe. Jeden - skończony - to powstanie nowej szkoły podstawowej w Lusówku. Kolejny to budowa Liceum Ogólnokształcącego im. Powstańców Wielkopolskich w Tarnowie Podgórnym. Według planów inwestycja ta ma się zakończyć w roku kolejnym. 

Na tę chwilę nie widzę potrzeby tworzenia kolejnej komisji, być może zajdzie ona za jakiś czas

 - słyszmy. 

Radny Wojciech Janczewski przekonuje, że decyzje, które podejmują obecnie działające komisje, są podejmowane w sposób "sprawiedliwy".  

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
logo